Niedziela Świętej Rodziny
Ewangelia Łk 2,41-52



„Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.”



Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam zjawisko, którego każdy z nas doświadcza – strapienie. Jest to stan, w którym człowiek desperacko poszukuje bliskiej relacji z Bogiem ale tej relacji nie doświadcza. Takiego stanu doświadcza każdy człowiek, który wchodzi na drogę pogłębionej relacji z Bogiem. Strapienia doświadczyli również Józef i Maryja. Natomiast Bóg nigdy się nie gubi - zawsze jest przy nas. Musimy jednak doświadczyć Jego pozornej nieobecności, aby wypiękniała nasza miłość i aby nasza miłość została wypróbowana. Gdyby Jezus nie został w świątyni, dużo mniej wiedzielibyśmy o miłości Maryi i Józefa do Niego. [Dawid W.]