Przynajmniej od czasów św. Augustyna spotykamy w Kościele świadectwa praktyki komunii duchowej. Jest ona pragnieniem przyjęcia eucharystycznego pokarmu. Wartość tej praktyki została potwierdzona przez nauczanie Soboru Trydenckiego (Dekret o Najświętszym Sakramencie Eucharystii, r. 8), mistrzów życia duchowego, wielu papieży. Wydaje się, że odnowa tego zwyczaju, w zaistniałej sytuacji epidemii, może wyjść naprzeciw duchowym potrzebom osób niemogących przystąpić do komunii sakramentalnej.
Czym jest komunia duchowa? W ścisłym znaczeniu, oznacza jedność z Chrystusem osiąganą nie przez przyjęcie sakramentalne, ale przez pragnienie przyjęcia Chrystusa eucharystycznego. Wypływa ona z pierwszej formy i łączy się z nią. Wyrażone pragnienie zakłada wiarę w obecność Chrystusa w Eucharystii i w uświęcający walor Eucharystii. Komunia duchowa to łączność człowieka z Jezusem eucharystycznym (św. Tomasz mówi: „Komunia duchowa jest to gorące pragnienie przyjęcia Pana Jezusa”). Jest wewnętrznym działaniem Chrystusa w Duchu Świętym. Przyjmować komunię duchowo to jednoczyć się z Jezusem eucharystycznym obecnym w Eucharystii.
W ramach Ruchu Liturgicznego Pius XII pisał w encyklice Mediator Dei et hominum: „Kościół życzy sobie w szczególności, aby chrześcijanie przynajmniej pragnieniem przyjmowali eucharystyczny pokarm, zwłaszcza gdy im nie łatwo uczynić to rzeczywiście, a to zaś w ten sposób, by wzbudziwszy żywą wiarę i upokorzywszy z uszanowaniem duszę, ufając całkowicie woli Boskiego Zbawiciela, łączyli się z Nim najpłomienniejszym jak tylko mogą uczuciem miłości…(nr 34)”.
Do komunii duchowej nawiązał Jan Paweł II najpierw w Liście do Konferencji Episkopatów z dnia 6 sierpnia 1983 r. Czytamy w nim następujące stwierdzenie: „Poszczególnym wiernym czy wspólnotom, którzy z powodu prześladowań lub braku kapłanów są pozbawieni, przez dłuższy czy krótszy czas, możliwości celebrowania świętej Eucharystii, nie brakuje jednak łaski Odkupiciela. Jeśli ożywiani wewnętrznie pragnieniem sakramentu i zjednoczeni w modlitwie z całym Kościołem wzywają Pana i wznoszą do Niego swoje serca, w mocy Ducha Świętego żyją w komunii z Kościołem, żywym Ciałem Chrystusa, i z samym Panem. Chociaż, zjednoczeni z Kościołem za pośrednictwem pragnienia sakramentu, wydawaliby się zewnętrznie dalecy od niego, to wewnętrznie i rzeczywiście są w komunii z nim i dzięki temu otrzymują owoce sakramentu”.
Skutki komunii duchowej są tej samej natury co Komunii sakramentalnej (eucharystycznej), a więc pomnożenie łaski uświęcającej, łaski miłości, czystości życia, jedności. Przy Komunii duchowej jak i sakramentalnej (eucharystycznej) dokonuje się realna, wypełniona łaską komunikacja (łączność) z osobą Jezusa.
Temat komunii podjął następnie Papież w encyklice O Eucharystii w życiu Kościoła. Między innymi stwierdził: „…warto pielęgnować w duszy stałe pragnienie sakramentu Eucharystii” (nr 34). Komunię sakramentalno – duchową potwierdza KKK. Nr 950 o Komunii sakramentów stwierdza, że „każdy z sakramentów jednoczy z Bogiem… Pojęcie to jest właściwe Eucharystii bardziej niż innym sakramentom, ponieważ przede wszystkim ona urzeczywistnia tę komunię”.
Jak przyjmować Komunię duchową?
Najlepiej uczynić to w miejscu odosobnionym, na przykład w pokoju, gdzie aktualnie nikogo nie ma. Odosobnienie gwarantuje łatwość skupienia oraz intymność duchowego spotkania z Bogiem. Najpierw należy wzbudzić żywą wiarę w obecność Jezusa Chrystusa. Można w tym celu odmówić akty wiary, nadziei i miłości, albo posłużyć się inną modlitwą spontanicznie przez siebie ułożoną. Następnie należy ufnie otworzyć swoje serce na Boga (wewnętrznym aktem) i odmawiając modlitwę Ojcze nasz przyjąć pokorną postawę dziecka Bożego. Taka postawa będzie świadczyć o naszym zaufaniu wobec woli Boskiego Odkupiciela, który cały pragnie się udzielać wierzącemu. Kiedy osiągniemy taki stan ducha, wówczas należy poprosić Jezusa Chrystusa, aby przyszedł do naszego serca i zamieszkał w nim. Trzeba to uczynić prostymi słowami, np.: „Przyjdź, Panie Jezu, Chlebie życia i zamieszkaj w mym sercu, bym zawsze należał tylko do Ciebie”; „Wierzę, Jezu, że jesteś rzeczywiście obecny w Eucharystii. Kocham Cię! Żałuję za grzechy, którymi Cię obraziłem. Przyjdź do mojego serca, oddaję Ci się cały! Nie pozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie!”. Następnie odmawiamy, tak jak w czasie Mszy świętej, Baranku Boży i wyobrażamy sobie przychodzącego do naszego serca Chrystusa. W ciszy tego duchowego wydarzenia należy trwać przez kilka chwil. Potem uwielbiamy Boga i dziękujemy mu za otrzymaną łaskę. Tak przyjętą Komunię duchową można powtarzać wielokrotnie w ciągu dnia. Bardzo przyczynia się ona do duchowego postępu.
Papież Jan Paweł II w kwestii Komunii duchowej wspomina tekst – zachętę św. Teresy od Jezusa: „Kiedy nie przystępujecie do Komunii i nie uczestniczycie we Mszy św., najbardziej korzystną rzeczą jest praktyka Komunii duchowej (…) Dzięki niej obficie jesteście naznaczeni miłością naszego Pana” (EdE 34). Wydaje się, że skoro Ojciec Święty wspomina taki rodzaj Komunii św., to w chwili obecnej, moglibyśmy taką praktykę stosować w naszym życiu duchowym, oczywiście pamiętając, że na pierwszym miejscu ma być Komunia sakramentalna. ks. dr Maciej Maciukiewicz http://diecezjaelk.pl/duchowe-przyjmowanie-komunii-swietej/